Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 19 kwi 2024, 15:13

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 wrz 2020, 10:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2008, 12:48
Posty: 233
Lokalizacja: Lusówko
Dzień dobry,

Według wspomnień mojego nieżyjącego już pradziadka w 1940 roku wraz z 6 innymi rodzinami został wysiedlony z Dłużyny do wsi Zaborówiec oddalonej o 10 km. W dokumentach które znalazłem w archiwum leszczyńskim (teczka dowodowa) natknąłem się na wywiad milicjanta na temat swojego dziadka, w którym ów milicjant twierdzi, że rodzinie dziadka Niemcy przydzielili gospodarstwo po Polaku o nazwisku Szady. Zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi? Jak to Niemcy wysiedlili z Zaborówca Polaka a na jego miejsce ulokowali rodzinę mojego pradziadka z oddalonej o 10 km wsi Dłużyna? Może ktoś pomoże mi zrozumieć tą sytuację. Przyszło mi do głowy, że być może mój pradziadek który przed wojną i w pierwszym roku okupacji był w Dłużynie sołtysem potrafił dogadać się z władzami niemieckimi i niejako "załatwił" sobie wysiedlenie do gospodarstwa znajomych w Zaborówcu aby na czas wysiedlenia Szadych zaopiekować się ich gospodarstwem. Może na forum jest ktoś z Zaborówca, kto orientuje się w genealogii wsi z lat okupacji.

Za wszelkie sugestie b. dziękuję.

_________________
Poszukuję potomków Józefa i Franciszki Kucharczyków z Łodzi, oraz szukam aktu urodzenia Wojciecha Zakręt ur.w parafii Grabów nad Prosną ok 1770 r.
http://hudzikowie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 wrz 2020, 20:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 sie 2008, 18:47
Posty: 952
Lokalizacja: Pępowo / Wrocław
Nie jestem z Zaborówca,ale w podobnej sytuacji był mój Ojciec,który pełnił urząd sołtysa i znał perfekt niemiecki. Kiedy rodzina miała opuścić dom,Ojciec zapytał Niemca,co ma zrobić z pieniędzmi z podatków.Taka postawa zrobiła na Niemcu wrażenie i pozwolił rodzinie pozostać na miejscu. Następnie Niemcy zaproponowali przejęcie gospodarstwa w sąsiedniej wsi po znanym Ojcu gospodarzu,ale się nie zgodził i do wysiedlenia jednak doszło,chociaż bliżej niż w lubelskie.

_________________
Pozdrawiam.
Barbara


"Gdzie się człowiek ulągnie,tam ciągnie".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 wrz 2020, 21:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sty 2012, 22:11
Posty: 879
Lokalizacja: Poznań
Sytuacja wyglądała następująco:
Najpierw wysiedlano ludność Wielkopolski do GG, by uzyskać mieszkania, domy i gospodarstwa dla sprowadzanych Niemców bałtyckich i tzw. "czarnomorców". Wszystkie gospodarstwa były szczegółowo zinwentaryzowane. Ci którzy zostawali, przeznaczani byli do pracy na kiepskich gospodarstwach, "niegodnych" osiedlanych Niemców. Ziemia nie mogła leżeć odłogiem, więc Polacy przesiedlani z lepszych gospodarstw do gorszych, pracowali nie tylko na nich, ale służyli jako przymusowi robotnicy rolni w gospodarstwach już "niemieckich". To tyle w jak największym skrócie na ten temat. Mechanizm ten dzdziałał perfekcyjnie przez wszystkie lata wojny.

_________________
Magdalena Blumczynska
-----------------------------
Kessel,Hubert,Vietz RudalCiastowski, Lorkiewicz- Sarnowa,Szymanowo,Bojanowo,Rawicz
Czekalscy, Stacheccy - Dąbrówka Kościelna,Pobiedziska Poznań
Staniewscy - Dubin,Jutrosin, Kórnik,Poznań,Pobiedziska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 wrz 2020, 22:10 
Offline

Dołączył(a): 09 paź 2013, 14:30
Posty: 588
Mój dziadek, który brał udział w I W.S. wrócił z „ Błękitną Armią” gen Józefa Hallera do kraju, póżniej przez kilka lat pracował w Zagłębiu Ruhry w Niemczech, następnie przejął gospodarstwo od ojca.
W czasie wybuchu II W.Ś był sołtysem bardzo dobrze znał niemiecki, oraz średnio francuski nie został wysiedlony ze swojego gospodarstwa. Na jego terenie przebywali Niemcy, którym musiał zapewnić zakwaterowanie oraz wyżywienie.
Tak było do końca wojny. Po wojnie pozostał się na swoim gospodarstwie.

Pozdrawiam,
Mirosława Giera


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2020, 10:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sty 2012, 22:11
Posty: 879
Lokalizacja: Poznań
Zapomniałam napisać o sprawie najważniejszej, wysiedlano przede wszystkim tych, którzy po I W.Ś.
zajęli gospodarstwa, domy i mieszkania po Niemcach, którzy nie chcieli mieszkać w wolnej Polsce jako obywatele II kategorii, czyli mniejszość narodowa. Ponieważ Twój dziadek zamieszkał w domu po swoich rodzicach wysiedleniu nie podlegał. W mojej rodzinie jedni dziadkowie zamieszkujący od wieków w swoim mieście, nie byli wysiedleni, drugich tzw. przybyszów, wywieziono. Szkoda,ze nie masz dostępu do książki, której jestem współautorką. Tam szczegółowo opracowaliśmy mechanizm.

_________________
Magdalena Blumczynska
-----------------------------
Kessel,Hubert,Vietz RudalCiastowski, Lorkiewicz- Sarnowa,Szymanowo,Bojanowo,Rawicz
Czekalscy, Stacheccy - Dąbrówka Kościelna,Pobiedziska Poznań
Staniewscy - Dubin,Jutrosin, Kórnik,Poznań,Pobiedziska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2020, 21:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 sie 2008, 18:47
Posty: 952
Lokalizacja: Pępowo / Wrocław
W przypadku mojej rodziny i wielu innych rodzin z parafii Pępowo ostatnia uwaga Magdaleny nie znajduje potwierdzenia.

_________________
Pozdrawiam.
Barbara


"Gdzie się człowiek ulągnie,tam ciągnie".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 wrz 2020, 12:30 
Offline

Dołączył(a): 09 paź 2013, 14:30
Posty: 588
albicilla2 napisał(a):
Zapomniałam napisać o sprawie najważniejszej, wysiedlano przede wszystkim tych, którzy po I W.Ś.
zajęli gospodarstwa, domy i mieszkania po Niemcach, którzy nie chcieli mieszkać w wolnej Polsce jako obywatele II kategorii, czyli mniejszość narodowa. Ponieważ Twój dziadek zamieszkał w domu po swoich rodzicach wysiedleniu nie podlegał. W mojej rodzinie jedni dziadkowie zamieszkujący od wieków w swoim mieście, nie byli wysiedleni, drugich tzw. przybyszów, wywieziono. Szkoda,ze nie masz dostępu do książki, której jestem współautorką. Tam szczegółowo opracowaliśmy mechanizm.

pepowianka napisał(a):
W przypadku mojej rodziny i wielu innych rodzin z parafii Pępowo ostatnia uwaga Magdaleny nie znajduje potwierdzenia.

Podane przez Magdalenę informacje są zgodne z innymi opracowaniami. Można się zgodzić lub nie, ale z pewnością ( oprócz znajomości języka niemieckiego ) zadecydował jakiś czynnik, że nie wszystkich wysiedlono z gospodarstw w inne rejony kraju.
Gospodarstwo dziadka istniało od II poł. XIX wieku i było w rękach tej samej rodziny. Kilka lat po II W.Ś. dziadek został ponownie sołtysem i funkcję tą pełnił przez 16 lat , aż do zdania gospodarstwa synowi.
Otrzymana z Niemiec w latach 80-tych ub. wieku dokumentacja wykluczyła kolaborację, czy też niemieckie pochodzenie. Odrzucono wniosek drugiego wujka (syna) starającego się o stały wyjazd do byłego RFN.

Pozdrawiam,
Mirosława Giera


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL