Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 28 mar 2024, 12:32

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 mar 2015, 10:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
O tym jak genetyka spotyka się z genealogią i o tym co można dzięki badaniom DNA:
http://wyborcza.pl/1,75400,17658946,Pog ... itwie.html
Cytuj:
Ryszard III był ostatnim angielskim królem, który zginął w bitwie, i jednym z nielicznych, którego miejsce pochówku było nieznane. Wszystko się zmieniło, kiedy ponad dwa lata temu uczeni odkryli pod miejskim parkingiem w Leicester szczątki ludzkie nazwane roboczo Szkieletem nr 1. Po pierwszych badaniach wydawało się, że Ryszard III wreszcie został odnaleziony. Teraz kropkę nad i postawiła genetyka.

[...]

Chcieli ostatecznego dowodu - analizy dawnego DNA. Gdyby się udało, byłaby to jedna z pierwszych analiz materiału genetycznego znanej historycznej postaci. Jednak wydobycie DNA z kości króla i odczytanie go wcale nie musiało się zakończyć sukcesem. A już na pewno nie było łatwe. Praca z tak starym materiałem genetycznym zależy w dużej mierze od tego, w jakich warunkach przebywał szkielet. W tym wypadku nie były one najlepsze.

Jednak mając w ręku dowody pochodzące z tylu różnych źródeł, ustalono by raz na zawsze, czy to szczątki Ryszarda czy nie.

By tego dokonać, uczeni najpierw zajęli się analizą tzw. mitochondrialnego DNA.


Kuzyni czternastego stopnia

Ryszard nie zostawił bezpośrednich potomków. Jego syn Edward zmarł przed nim, a prawdopodobne dzieci z nielegalnych związków (syn i córka) zmarły bezdzietnie. Jednak nawet taką osobę można zidentyfikować, jeśli miała rodzeństwo. A Ryszard miał aż pięć sióstr i siedmiu braci! Dla nauki najbardziej interesujące są właśnie te siostry. Był jednak warunek: musiały zostawić po sobie potomstwo. Na scenę weszła więc najstarsza siostra Ryszarda - Anna z Yorku.

Uczeni wyizolowali z zęba Ryszarda mitochondrialne DNA (przekazywane tylko w linii żeńskiej, zatem pochodzące zawsze od matki) i porównali z mitochondrialnym DNA współczesnych potomków Ryszarda III.

Dzięki zaangażowaniu pasjonatów badających genealogię króla uznano, że jednym z nich była Joy Ibsen, Kanadyjka, prasiostrzenica Ryszarda III w 17. pokoleniu, bezpośrednia potomkini Anny z Yorku, księżnej Exeter.

Kobieta od kilku lat nie żyje. Materiał genetyczny dostarczył jednak jej syn Michael Ibsen, wytwórca mebli mieszkający w Londynie. Na nim mitochondrialna linia Anny z Yorku wygasa. Córka Joy Ibsen nie ma bowiem dzieci, a Michael już nie przekaże mitochondrialnego DNA swoim dzieciom, bo one dziedziczą je tylko od matki.

Drugim potomkiem okazała się Wendy Duldig, Australijka. Ona też pochodzi od Anny z Yorku. Linie genealogiczne Michaela Ibsena i Wendy Duldig rozeszły się w połowie XVI wieku. Pochodzą oni od dwóch różnych córek Catherine Manners (wnuczki Anny z Yorku). Są dziś według nomenklatury rodowej kuzynami w 14. pokoleniu z przesunięciem dwóch generacji.

Oboje mieszkają w Londynie. Analiza ich DNA mitochondrialnego była strzałem w dziesiątkę - materiał pochodzący od Ibsena jest identyczny z tym wyizolowanym od Ryszarda. W przypadku Duldig jest tylko jedna pojedyncza zmiana.

To najstarsza taka identyfikacja rodowa na świecie.

Syn z nieprawego łoża

A co z linią męską?

Jej badanie jest z pozoru łatwiejsze niż linii żeńskiej, bo na temat synów jest znacznie więcej zapisków. Poza tym łączy ich to samo nazwisko. W przypadku kobiet jest to zmienne - przyjmują nazwisko i tytuły męża. Czasem nie tylko jednego.

Ale jak mówi powiedzenie, "tylko matka jest pewna". W przypadku ojcostwa zdarzają się wpadki. Dziś mamy testy DNA, ale w dawnych czasach mężczyzna w zasadzie nie mógł być pewny swojego ojcostwa. Nie jest to wcale rzadkie. Szacuje się, że na jedną generację przypada 1-2 proc. dzieci z nieprawego łoża. Genetycy zajmujący się DNA Ryszarda byli tego świadomi. I się nie pomylili.

Do anonimowych badań udało się namówić pięciu żyjących współcześnie krewnych szerokiej rodziny książąt Beaufort. Wywodzą się od Jana z Gandawy.

Jan z Gandawy był synem Edwarda III. Tenże Edward to prapradziadek Ryszarda III. W DNA Ryszarda jest więc część DNA Jana z Gandawy - jego stryjecznego pradziadka. W tym wypadku ta najważniejsza to chromosom Y.

Badając potomków tej linii, można ustalić czyjąś tożsamość - gdyby tylko nie było fałszywego ojcostwa. Ale statystyka jest nieubłagana.

- Naliczyliśmy 19 ogniw łańcuszka rodowego, na których mogło dojść do pęknięcia, tzn. fałszywego ojcostwa. Na tej przestrzeni czasu prawdopodobieństwo, że ktoś nie jest prawowitym synem swojego ojca, wynosi aż 16 proc. - tłumaczą genetycy.

Okazało się, że żaden z pięciu badanych mężczyzn nie jest spokrewniony w Ryszardem III. A jeden z nich nie jest nawet potomkiem znacznie bliższego naszym czasom przodka, żyjącego w XVIII wieku Henry'ego Somerseta, 5. księcia Beaufort.

- Poszliśmy do jego domu osobiście, żeby mu to przekazać. To nie jest wiadomość, którą można przesłać e-mailem - mówił w wywiadzie dla "The Guardian" prof. Kevin Schürer, specjalista od badania rodowodów.

Mężczyzna przyjął tę wiadomość zaskakująco spokojnie. Powiedział, że to wyjaśnia wiele zdarzeń z historii jego rodziny.

Uczeni twierdzą bowiem (poprzez porównanie z czterema pozostałymi mężczyznami), że do fałszywego ojcostwa doszło w jego rodzinie na przestrzeni zaledwie czterech pokoleń wstecz. Tu już nie mówimy o obcym królu sprzed 500 lat, ale o rodzicach, dziadkach czy pradziadkach tego mężczyzny. Ktoś w bliskiej mu rodzinie zataił prawdę. Genetyka bywa bezlitosna.

Badacze nie mają pojęcia, w którym z 19 oczek łańcuszka jeszcze nastąpiło przerwanie - czyli który ojciec był fałszywie przekonany, że spłodził swojego syna. Sprawdzenie tego jest mało realne - wymagałoby dziesiątek ekshumacji.

Najbardziej sensacyjne byłoby odkrycie, że już Jan z Gandawy nie był synem Edwarda III - co sugerowali jego wrogowie za jego życia. To wpłynęłoby na całą linię Tudorów, Stuartów i... Windsorów, a więc także i obecnie panującej Elżbiety II. Nikt jednak nie zapuka do bram pałacu Buckingham, prosząc o próbki DNA.

Prof. Schürer podejrzewa, że do fałszywego ojcostwa doszło później. I podkreśla, że wyniki dotyczące chromosomu Y nie zmienią historii. - To nie jest dochodzenie kryminalne. Tudorowie zabrali koronę dla siebie, bo zabili Ryszarda w bitwie, a nie dlatego, że mogli udowodnić, iż w ich żyłach płynie królewska krew - przekonywał.

Niebieskooki blondyn

Kolejną częścią DNA Ryszarda III, która interesowała genetyków, były geny określające kolor jego oczu i włosów.

To o tyle ciekawe, że nie zachowały się żadne wizerunki króla z czasów jego panowania. Nieliczne, które przetrwały do naszych czasów, powstały kilkadziesiąt lat po jego śmierci. Ryszard różni się na nich wyglądem. Na większości ma ciemne włosy i oczy.

Turi King, genetyk z Uniwersytetu w Leicester, która prowadziła badania, twierdzi, że istnieje jeden obraz w kolekcji Towarzystwa Londyńskich Antykwariuszy, który został namalowany około 25 lat po śmierci Ryszarda III przez nieznanego francuskiego malarza. Na nim król ma szaroniebieskie oczy i jasnobrązowe włosy. I to zapewne jest najbliższe temu, jak Ryszard III naprawdę wyglądał.

Na podstawie DNA uczeni ocenili, że na 96 proc. Ryszard miał niebieskie oczy, a na 77 proc. jego włosy miały kolor blond (przynajmniej w dzieciństwie).

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 mar 2015, 10:36 
Offline

Dołączył(a): 09 paź 2013, 14:30
Posty: 588
Oprócz zewnętrznego wyglądu otrzymaliśmy w swoim kodzie DNA od naszych przodków także ich mentalność , cechy charakteru i talenty .
Otrzymaliśmy od nich także ludzką świadomość- czyli myśli.

Nie zapominajmy o tym :D

Pozdrawiam,
Mirka G.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 wrz 2015, 14:23 
Offline

Dołączył(a): 03 lis 2010, 20:34
Posty: 63
Pomyślałem, że warto założyć wątek o genealogii genetycznej, żeby zachęcić do wykorzystywania badań DNA przy tworzeniu rodzinnej genealogii. Narosło wiele dziwnych mitów dotyczących takich testów (m. in. testy mogą wykonywać wyłącznie mężczyźni, testy badają wyłącznie linię po mieczu itd.). Za pomocą DNA możliwe jest zweryfikowanie, czy nasze drzewo jest prawdziwe, a jeśli któryś z naszych przodków miał ojca nieznanego (pater semper incertus!), DNA może wyjawić wielopokoleniowe tajemnice. Dodatkowo możemy odkryć od kilkuset do kilku tysięcy krewnych, o których bez testu DNA nie mielibyśmy pojęcia (sam się o tym przekonałem!). Badając DNA najstarszych członków rodziny, utrwalamy historię, której nigdy nie znajdziemy w aktach metrykalnych.

Założyłem niedawno pierwszy polski blog poświęcony genealogii genetycznej, do odwiedzenia którego serdecznie zapraszam - http://www.genealogiagenetyczna.com. Dzielę się na nim wiedzą genealogiczno-genetyczną i wyjaśniam, jak krok po kroku za takie badania się zabrać.

Dla tych, którzy zastanawiają się, jakie korzyści genealogiczne płyną z badań DNA załączam artykuł "Po co badać DNA?".

Pozdrawiam
E.J.G.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 lis 2015, 01:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Mirko,

Nie wiem do końca jak jest z moją mentalnością, charakterem (podobno paskudny) i talentami (bezsporne spore luki).
Moje markery Y-DNA są mocno nietypowe jednak też zadziwiająco odlegle zgodne z osobami które badania Y-DNA zrobiły deklarując pochodzenie przodków z obszaru dzisiejszej Bośni-Hercegowiny i Serbii.
Dopiero jakiś czas temu zdałem sobie sprawę że, być może przypadkowo, moje preferencje - choćby kulinarne i muzyczne maja spore parcie właśnie w klimaty tych regionów.
Całkiem możliwe więc że jest coś w tym o czym napisałaś :-)


Teraz już w temacie meandrów genetyki DNA znaleziona ciekawostka może warta odnotowania (zakładam że wiarygodna, co już samemu ocenić należy, jakby banialuki to by się okazały być liczę na komentarz Łukasza :? ):
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ly.html#MT
Cytuj:
34-letni Amerykanin, choć formalnie jest ojcem dziecka, z punktu widzenia genetyki jest tylko.... wujkiem chłopca. Dlaczego? Specjaliści w dziedzinie genetyki odkryli, że mężczyzna jest chimerą i posiada dwa zestawy genów.

Rodzice chłopca jeszcze w szpitalu zauważyli, że coś jest nie tak - dziecko było zdrowe, ale jego grupa krwi nie zgadzała się ani z grupą matki, ani ojca. Analiza komórek pobranych z policzka taty wykazała też, że jego DNA nie zgadza się z kodem genetycznym syna.

Para, która poczęła dziecko dzięki metodzie in vitro, zaczęła się martwić, że w klinice pomylono fiolki ze spermą. Małe dochodzenie potwierdziło jednak, że użyto dobrej próbki... A wyjaśnienie zagadki jest dużo bardziej zaskakujące.

Syn i bratanek w jednej osobie

Rodzice postanowili zwrócić się o pomoc do znanego genetyka z Uniwersytetu Stanford Barry'ego Starra. Naukowiec przeprowadził pełne testy, a te wykazały, że dziecko było spokrewnione z ojcem zarówno jako syn, jak i... bratanek. Problem w tym, że mężczyzna nie miał brata - a przynajmniej nic na ten temat nie wiedział.

Kolejne badania potwierdziły podejrzenia Starra: ojciec chłopca był genetyczną chimerą. Sperma, która posłużyła do zapłodnienia, zawierała DNA brata-bliźniaka, który został wchłonięty przez organizm mężczyzny jeszcze w łonie matki. Technicznie rzecz biorąc, to właśnie ów bliźniak był ojcem dziecka - podaje portal mentalfloss.com.

Większość osób nie wie, że jest chimerami

Chimera to organizm zbudowany z komórek różniących się od siebie pod względem genetycznym. U zwierząt dochodzi do tego wskutek podwójnego zapłodnienia komórki jajowej, połączenia zarodków lub częściowej wymiany komórek pomiędzy zarodkami.

U człowieka za taką mozaikę genetyczną uznaje się bliźnięta dwujajowe, jeśli dzięki wspólnemu krwioobiegowi w okresie płodowym będą posiadały domieszkę komórek krwi drugiego (za: Wikipedia).

Większość osób nigdy nie dowiaduje się, że są chimerami; proces wchłonięcia komórki jajowej nie daje żadnych objawów. tylko u niektórych świadczy o tym np. różny kolor oczu czy pręgi na skórze w miejscu, gdzie spotkały się ze sobą dwie odmienne linie DNA.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 sty 2016, 19:05 
Offline

Dołączył(a): 12 maja 2012, 15:48
Posty: 483
Lokalizacja: Trójmiasto
W pewnym sensie to,co napisze,wydaje mi sie byc zbiezne z tym, co napisal Tomek o Swych markerach i ich pochodzeniu/powiazaniach.Otworzyla mi sie szufladka:-) w pamieci:czesc moich krewnych po kadzieli miala srodziemnomorska urode:czarne oczy,czarne wlosy i oliwkowa cere i nazwisko jakos jakby fonetycznie pasujace do tamtego regionu:Stragierowicz.
Ciekawe, co na to Tomek i reszta naszych Forumowiczow?
Dziekuje "z gory" za wszelkie komentarze.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 sie 2016, 09:58 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Na FTDNA trwa właśnie promocja na Family Finder (69$).
https://www.familytreedna.com/family-fi ... mpare.aspx

Jeśli robimy badania pierwszy raz, to trzeba doliczyć 12,95$ za wysyłkę i to dla każdego z zamówionych zestawów.
Z tego co słyszałem i czytałem, jest to bardzo ciekawe narzędzie do celów genealogicznych. Testowane jest tutaj autosomalne DNA, a więc możemy odszukać w ten sposób krewnych zarówno z linii męskich, jak i żeńskich, ale za to maksymalnie odległych o 4-5 pokoleń. Warto więc testować najstarsze pokolenia, rodziców, dziadków itd. Nie wiem czy z FTDNA dostajemy pełne wyniki testu, ale jeśli tak, to teoretycznie można w ten sposób dowiedzieć się przydanych informacji o swoim zdrowiu i podatności na różne choroby.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 sie 2016, 10:33 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
W wyniku dostaniemy pełny wykaz SNP-ów z sekwencji DNA (716 tysięcy!), który można analizować pod względem genealogicznym i medycznym samemu lub korzystając z bezpłatnych narzędzi FT-DNA (porównywanie autosomalnego DNA między genetycznymi kuzynami), GEDmatch czy płatnego ($5) raportu predyspozycji genetycznych Promethease.

Zasięg testu i liczba poznanych w ten sposób genetycznych kuzynów zależy od tego, jak przebiegało dziedziczenie DNA u naszych przodków.

http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... testu.html
http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... tkich.html

Wykaz predyspozycji genetycznych do odczytania z wyników Family Finder:
http://www.snpedia.com/index.php/SNPedia

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 sie 2016, 17:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Wydaje mi się że wybór badania Family Finder (autosomalnego) dla poszukiwań genealogicznych ma sens jedynie w konkretnych przypadkach.
Nie będzie to raczej dobry wybór na pierwsze badanie DNA które miałoby wspomóc poszukiwania genealogiczne.

Badanie autosomalnego DNA:
+ jest niezależne od płci osoby której DNA jest badane
+ wskazuje możliwe pokrewieństwo ze strony wszystkich przodków: obojga rodziców, dziadków etc
- ma wiarygodność ograniczoną w liczbie pokoleń do 2xpra
- wskazuje możliwe pokrewieństwo z inną osobą jednak nie jest w stanie określić po którym z przodków
- im dalsze pokolenie tym więcej wygenerowanych fałszywych wyników (nieprawdziwych pokrewieństw)

Raczej więc badania DNA typu autosomalnego (Family Finder) warto wykonać tylko wtedy kiedy chcemy upewnić się co do genetycznego pokrewieństwa które nie jest pewne (dla uwiarygodnienia że zaginione/niedostępne źródła genealogiczne powinny potwierdzać biologię/genetykę), zaś obie osoby zgadzają się takie badania przeprowadzić a ich pokrewieństwo jest niezbyt odległe.

Lepszym wyborem na początek przygody z 'genealogią' DNA wydaje się być badanie yDNA (większa baza próbek, więcej mozliwych mutacji czyli większa dokładność) lub mtDNA (tutaj już słabiej tak z ilością próbek jak i dokładnością).

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2016, 11:06 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
TomekD napisał(a):
Wydaje mi się że wybór badania Family Finder (autosomalnego) dla poszukiwań genealogicznych ma sens jedynie w konkretnych przypadkach.
Nie będzie to raczej dobry wybór na pierwsze badanie DNA które miałoby wspomóc poszukiwania genealogiczne.

Zależy kto czego szuka i czego spodziewa się znaleźć.

TomekD napisał(a):
Badanie autosomalnego DNA:
- ma wiarygodność ograniczoną w liczbie pokoleń do 2xpra

Ale możliwe dalsze pokrewieństwo też potrafi wskazać. Zawsze zyskujemy nowe obszary do badań.

TomekD napisał(a):
- wskazuje możliwe pokrewieństwo z inną osobą jednak nie jest w stanie określić po którym z przodków

Oczywiście najlepiej by było, gdyby takie badanie i to nam dawało. Cała przyjemność jednak w szukaniu! :)

TomekD napisał(a):
- im dalsze pokolenie tym więcej wygenerowanych fałszywych wyników (nieprawdziwych pokrewieństw)

Nie wiem jak wyglądają statystki, ale chętnie zweryfikuję swoje wyniki, jak już przyjdą. Fajnie będzie przeanalizować listę.

TomekD napisał(a):
Raczej więc badania DNA typu autosomalnego (Family Finder) warto wykonać tylko wtedy kiedy chcemy upewnić się co do genetycznego pokrewieństwa które nie jest pewne (dla uwiarygodnienia że zaginione/niedostępne źródła genealogiczne powinny potwierdzać biologię/genetykę), zaś obie osoby zgadzają się takie badania przeprowadzić a ich pokrewieństwo jest niezbyt odległe.

Warto, czy nie warto, to bardzo indywidualna sprawa, ale nie ograniczałbym się do tego jednego scenariusza. Jest wiele przypadków, w których takie badanie może okazać się przydatne, a nigdy nie dowiemy się co odkryjemy, póki nie spróbujemy. Badanie na nasze warunki za tanie nie jest, ale z tego co czytałem, cena jest dosyć atrakcyjna.

TomekD napisał(a):
Lepszym wyborem na początek przygody z 'genealogią' DNA wydaje się być badanie yDNA (większa baza próbek, więcej mozliwych mutacji czyli większa dokładność) lub mtDNA (tutaj już słabiej tak z ilością próbek jak i dokładnością).

Chciałbym zauważyć, że większość ludzi nie dysponuje swoim Y-DNA, a mtDNA rzeczywiście w genealogii rzadko kiedy się przydaje. Poza tym, nie jestem pewien co do tego porównania liczby próbek. Na ile aktualne dane odszukałem, to jednak test Family Finder szybko zyskuje popularność i przerósł w bazie FTDNA liczbą próbek testy Y-DNA (przynajmniej te od 25, czy 37 markerów wzwyż). Wszystko zależy od tego jakim funduszem dysponujemy i czego od tych testów oczekujemy, bo tak naprawdę, to oferują one coś zupełnie innego. Im więcej jednak ludzi będzie zlecać takie badania, tym ciekawsze będą ich wyniki.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2016, 12:50 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Warto przeczytać na temat badań DNA,dowodu historii ludzkości:
http://stankiewicz.e.pl/forum/viewtopic.php?t=105
Między innymi
cvtuję:
"SPRAWDŹ, SKĄD POCHODZISZ
Niektóre ośrodki, w których można przeprowadzić badania DNA w celu ustalenia swego pochodzenia:
Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Warszawie, ul. Oczki 1
Test DNA, Sosnowiec, ul. Sobieskiego 64a/211
Zakład Medycyny Sądowej Collegium Medicum w Bydgoszczy, ul. Skłodowskiej-Curie 9
Katedra i Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Gdańsku, ul. Dębowa 23"

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2016, 14:19 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Tylko trzeba pamiętać o tym, że badając DNA, warto mieć do czego porównać swoje wyniki. Same cyferki niewiele powiedzą.

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 01 paź 2016, 18:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2661
Lokalizacja: Poznan
Witam,

Czy ktos moze mi powiedziec ile wspolnego DNA jest pomiedzy kuzynowstwem 3 stopnia,
dla dwoch kuzynek ?
Wspolni Prapradziadkowie. Chodzi mi o dokladne liczby.

Dziekuje.

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 01 paź 2016, 19:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Haniu,

Podanie dokładnej liczby nie jest możliwe, będzie ona różna dla różnych kuzynów tego samego stopnia.

Dlaczego tak jest dość przystępnie opisano tutaj:
http://www.dnainheritance.kahikatea.net/autosomal.html
sekcja: Finding cousins with Autosomal DNA

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 01 paź 2016, 19:26 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
Na podstawie DNA nie da się precyzyjnie określić stopnia kuzynostwa, trzeba się liczyć z rozbieżnością o 1-2 stopnie:
https://www.familytreedna.com/learn/aut ... der-match/

Podlinkuję jeszcze dyskusję w temacie.
http://forums.familytreedna.com/showthread.php?t=29430

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 paź 2016, 09:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2661
Lokalizacja: Poznan
Witam,

Czytalam przedtem w temacie u Eryka Jana /na jego stronie internetowej/, ktory zalozyl ten temat ale nie doczytalam/przeoczylam czesci gdzie jest mowa dokladnie o tym co mnie interesuje i jest odpowiedz na moje pytanie :D
http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... ym_10.html
Dziekuje Eryku :)
Dziekuje Tomek i Bartek.

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 paź 2016, 17:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Tak mnie wkręciliście że pomimo mojego sceptycyzmu zamówiłem Family Finder.
Determinacja w kontynuacji poszukiwań kiedy skończyły się księgi czyni cuda...

Z braku innych możliwości wykonałem test dla mojego DNA które to FTDNA miało leżeć u siebie w lodówce od 2009 roku.
Zamówienie 5 sierpnia, wyniki pojawiły się 21 września.

Otrzymałem 254 trafienia, w tym:
2 sztuki - 2nd Cousin - 4th Cousin
4 sztuki - 3rd Cousin - 5th Cousin
pozostałe to
4th Cousin - Remote Cousin
5th Cousin - Remote Cousin
czyli to pozostałe raczej sobie można darować...

Nikt się odezwał przez tydzień, więc napisałem 2 dni temu do 6 kuzynów z którymi coś faktycznie genetycznie powinienem mieć wspólnego.
Wszyscy wydają się mieszkać spoza Polską.

Jak do tej pory mam dwie odpowiedzi.

Pierwszy z kuzynów nie zna swoich pradziadków więc trudno trudno będzie o ciąg dalszy.

Z drugim doszukaliśmy się wielce prawdopodobnego (miejsca, nazwiska, daty) odległego, jednak pokrewieństwa, od strony mojej prababci matecznej.
Oczywiście z moim szczęściem znowu są to parafie gdzie księgi jeżeli w ogóle są to niedostępne i nie wiadomo czy i gdzie ich szukać :-(

Ciekaw jestem czy ktoś jeszcze zdecydował się na test Family Finder i z jakimi rezultatami ?

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 paź 2016, 22:08 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Na razie mam tylko wyniki mojej mamy. Żadnych znajomych nazwisk, a najbardziej podobny wynik ze wspólnym fragmentem na chromosomie X (co powinno ograniczyć poszukiwania) nie pozwala w żaden(!) sposób się potwierdzić.
Jest jednak ciekawostka, która mnie zastanawia i którą będę starał się wyjaśnić. Znalazłem co najmniej kilkanaście wyników, z którymi istnieje stosunkowo duży wspólny fragment na chromosomie 19. Większość tych osób Family Finder określa wobec siebie jako dalekich krewnych. Zastanawiam się z czego to wynika, że akurat ten fragment autosomalnego DNA cieszy się taką popularnością.

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 paź 2016, 10:25 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
TomekD napisał(a):
Ciekaw jestem czy ktoś jeszcze zdecydował się na test Family Finder i z jakimi rezultatami ?

Wszedłem w kontakt z kilkoma osobami, z którymi łączy mnie ok. 50 cM DNA. Znają swoich przodków do końca XIX wieku i lokalizują ich w promieniu 20-40 km od moich gniazd rodzinnych. Niestety na razie nie mam czasu na kwerendę.

Pocieszające jest tempo przyrostu wyników w bazie FT-DNA - co miesiąc dochodzi mi 8 nowych osób ze zbieżnością >20 cM.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2016, 11:38 
Offline

Dołączył(a): 10 paź 2016, 15:31
Posty: 40
Lokalizacja: Opole
Witam,
może poniższa grafika będzie pomocna.
Obrazek

Pozdrawiam

_________________
Sypniewo k. Więcborka, Krajna, Brody, Czempiń i inne w Wielkopolsce
Małek, Malczewski, Białczyk, Wiernicki, Szukalski, Zelk, Rujenkin, Tomas, Pezalan, Pazgreta, Borzych, Centak, Osiński, Kucharski, Gądek, Wais, Gummer, Borowski, Musiał, Lisiński


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2016, 16:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2661
Lokalizacja: Poznan
Dzieki Bartosz, to jest bardzo pomocne :D

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 paź 2016, 19:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Ten wątek zdaje się z lekka sugerować że sama wysoka wartość cMs (centiMorgans) potwierdza jednoznacznie bliskie kuzynostwo.

Chyba niekoniecznie tak być musi.

Nawet wysoka wartość cMs jeżeli wynika z sumy wielu krótkich bloków oznacza że pokrewieństwo jest prawdopodobne, jednak jest bardzo odległe.

Wysoka wartość cMs mająca zaś swoje główne źródło w pojedynczym/ch jednak długich blokach zdaje się już zdecydowanie potwierdzać że pokrewieństwo jest niedalekie i istnieje.

Jak to działa można zobaczyć na obrazkach tutaj:
http://isogg.org/wiki/Chromosome_Browser_Examples

Mogę się mylić, jeżeli tak by się zdarzyło zapewne ktoś sprostuje...

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 paź 2016, 12:36 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Konferencja naukowa DNA – język życia organizowana przez

Instytut Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu
Politechnikę Poznańską, Wydział Informatyki
Polskie Towarzystwo Biochemiczne
Akademię Muzyczną im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu
Poznań, 27–28 października 2016 - WSTĘP WOLNY

http://www.dna-jezyk-zycia.ibch.poznan.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2016, 09:23 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
TomekD napisał(a):
Tak mnie wkręciliście że pomimo mojego sceptycyzmu zamówiłem Family Finder.
Determinacja w kontynuacji poszukiwań kiedy skończyły się księgi czyni cuda...

Przypomniałem sobie, że teoretycznie byśmy mogli mieć jakieś trafienie w Family Finder, ale w tej gałązce jak widać mało zachowało się naszych wspólnych genów ;)

TomekD napisał(a):
Ciekaw jestem czy ktoś jeszcze zdecydował się na test Family Finder i z jakimi rezultatami ?

No zobaczymy, oby jak najwięcej. Gdyby ktoś się zdecydował, to trwa teraz promocja świąteczne i jest dzięki temu nawet trochę taniej niż podczas ostatniej promocji: https://www.familytreedna.com/products.aspx

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2016, 11:19 
Offline

Dołączył(a): 25 mar 2012, 20:07
Posty: 91
viewtopic.php?f=2&t=12661

przyszłość Genealogii ?

_________________
Pozdrawiam Wojtek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 15:18 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
TomekD napisał(a):
Z braku innych możliwości wykonałem test dla mojego DNA które to FTDNA miało leżeć u siebie w lodówce od 2009 roku.
Zamówienie 5 sierpnia, wyniki pojawiły się 21 września.

Otrzymałem 254 trafienia, w tym:
2 sztuki - 2nd Cousin - 4th Cousin
4 sztuki - 3rd Cousin - 5th Cousin
pozostałe to
4th Cousin - Remote Cousin
5th Cousin - Remote Cousin
czyli to pozostałe raczej sobie można darować...

Nikt się odezwał przez tydzień, więc napisałem 2 dni temu do 6 kuzynów z którymi coś faktycznie genetycznie powinienem mieć wspólnego.
Wszyscy wydają się mieszkać spoza Polską.

Wyeksportuj swoje wyniki z FT-DNA do GEDmatch. Mają większą bazę i więcej narzędzi, w tym możliwość porównania wyników dwóch DOWOLNYCH osób z bazy.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 21:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Bartku,

Dziękuję za pomoc i sugestię, o GEDmatch czytałem sporo dobrych opinii.
Family Finder zamówiłem bardziej z ciekawości niż nadziei na wielkie odkrycia czy wskazówki gdzie szukać zaginionych gałązek.
Problem w tym że badałem moje DNA (brak już innych źródeł) i przy wiarygodnej głębokości poszukiwań autosomalnego DNA raczej rewelacji trudno się spodziewać.


skała napisał(a):
Przypomniałem sobie, że teoretycznie byśmy mogli mieć jakieś trafienie w Family Finder, ale w tej gałązce jak widać mało zachowało się naszych wspólnych genów ;)
Też miałem cień nadziei, choć z tego co pisałeś wcześniej nie byłem pewien czy testy które robiłeś dotyczyły osoby spokrewnionej z Torkowskimi.
Z drugiej strony dość jest spory dystans.
Eksportowałeś wyniki do GEDmatch ?

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 21:09 
Offline

Dołączył(a): 30 sty 2009, 14:59
Posty: 10
Witam.
A jaki test najlepiej zamówić, aby się dowiedzieć jakie jest moje pochodzenie etniczne (jak wędrowali moi przodkowie zarówno od strony ojca jak i matki na przestrzeni dziejów). Czy test rzeczywiście odzwierciedli "wędrówkę" czy tylko wykaże gdzie żyją obecnie ludzie z "moimi genami".
Bardzo proszę o wskazówki.
Robert


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 22:16 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
TomekD napisał(a):
Też miałem cień nadziei, choć z tego co pisałeś wcześniej nie byłem pewien czy testy które robiłeś dotyczyły osoby spokrewnionej z Torkowskimi.
Z drugiej strony dość jest spory dystans.
Eksportowałeś wyniki do GEDmatch ?

Moja babcia ze strony mamy była z domu Torkowska, a na razie tylko taty wyniki wrzuciłem do GEDmatcha. Zaraz to nadrobię :)

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 22:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Jeżeli jak pisze Bartek można w GEDmatch porównać dowolne dwie osoby to ciekawe czy i jakie zgodności nam się tam pojawią ?
Ja raczej nie nadrobię zaraz ale jak tylko zrobię eksport do GEDmatch to dam zanać.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 22:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
robert1 napisał(a):
A jaki test najlepiej zamówić, aby się dowiedzieć jakie jest moje pochodzenie etniczne (jak wędrowali moi przodkowie zarówno od strony ojca jak i matki na przestrzeni dziejów). Czy test rzeczywiście odzwierciedli "wędrówkę" czy tylko wykaże gdzie żyją obecnie ludzie z "moimi genami".
Robercie,

Do wyboru masz generalnie 3 rodzaje testów DNA:
- Y-DNA (konsekwentnie po mieczu)
- mtDNA (konsekwentnie po kądzieli)
- autosomalne typu Family Finder (po obojgu rodzicach, czworgu dziadkach, ośmiorgu pradziadkach, itd)

Jak naprawdę wędrowali przodkowie z żadnego z nich się raczej nie dowiesz.
Skąd przywędrowali może udać się przybliżyć, jednak raczej tylko dla testów Y-DNA.

Zmienność Y-DNA jest na tyle zrównoważona że zdaje się umożliwiać oszacowanie regionu skąd twoi przodkowie 'po mieczu' pochodzą w perspektywie setek lat.

Zmienność mtDNA jest na tyle niewielka że możliwość określenia skąd twoi przodkowie (pardon, przodkinie :-)) 'po kądzieli' pochodzą jest zerowa.
Podobno wszyscy jesteśmy potomkami 7 kobiet (polecam książkę Siedem matek Europy, Bryan Sykes).

Dla testów autosomalnych wiarygodne wyniki to 4-5 pokoleń wstecz więc zupełnie bez wartości w tym zastosowaniu.

Możesz spróbować wpisać w wyszukiwarkę:
FTDNA Y-DNA Ancestral Origins
FTDNA Y-DNA Migration Maps
FTDNA myOrigins
dalej obejrzeć obrazki czyli wybrać 'Grafika' zamiast 'Wszystko' aby zobaczyć na co można liczyć.

Dla testów Y-DNA i próby oszacowania pochodzenia przodków mniejszą rolę zdaje się odgrywać ilość badanych markerów.
W moim przypadku już dla 12 markerów mam region geograficzny gdzie na ledwie 187 próbek mam 17 trafień (dystans gentyczny -1) - czyli 9,1%.
W regionie sąsiadującym przy 219 próbkach 10 trafień czyli 4.6%.
Dla wszystkich regionów na tym samym poziomie średnia trafień 0,79% a ich mediana to 0,30%.
Można to szacować jako >90% pewność że z tymi osobami mam wspólnego przodka 600 lat temu.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 23:06 
Offline

Dołączył(a): 30 sty 2009, 14:59
Posty: 10
Wielkie dzięki Tomku za informacje.
Zrobię dwa pierwsze. W przypadku mtDNA może się dowiem, która z tych 7 kobiet to maja pra.....babcia :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 23:15 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
robert1 napisał(a):
Zrobię dwa pierwsze. W przypadku mtDNA może się dowiem, która z tych 7 kobiet to maja pra.....babcia :)

Jeśli mogę coś doradzić, to raczej Y-DNA i Family Finder mogą dać jakieś sensowne wyniki (choć nie muszą). Żeby osobno płacić za mtDNA, byłoby mi w sumie szkoda kasy. Gdyby fundusze nie były aż tak istotne, to ciekawym pomysłem jest też test BigY (rozszerzony test Y-DNA). Najlepiej jednak pytać o to specjalistów w dziedzinie, których można znaleźć np. na Facebooku w grupie "Genealogia Genetyczna" lub w poszczególnych projektach na FTDNA.

Pozrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lis 2016, 23:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
robert1 napisał(a):
Zrobię dwa pierwsze.

Piotr ma sporo racji, przed zamówieniem testów sprawdź miejsca które sugeruje.
Sens badań mtDNA jest dość dyskusyjny.

Dobrym źródłem gdzie jest sporo wiedzy upchanej w niewielu literach to:
http://www.genealogiagenetyczna.com
a szczególnie:
http://www.genealogiagenetyczna.com/p/j ... -ydna.html

Jeżeli ktoś robił badania mtDNA.
Czy gdziekolwiek istnieją dostępne dane które umożliwiają sprawdzenie swoich wyników dla porównania z Ursulą, Xeni, Heleną, Yeldą, Tarą, Katrine, Jasmine czyli podobno naszymi 7 pramatkami zidentyfikowanymi w wyniku badań które prowadził profesor Sykes ?

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lis 2016, 13:20 
Offline

Dołączył(a): 30 sty 2009, 14:59
Posty: 10
Cała męska ludność Europy pochodzi od około 10 praojców, o podobnym do matek Europy wieku, czyli dzieli się, jak powiadają uczeni, na 10 haplotypów. Do tego dochodzi teoria 7 pramatek
Stwierdzenie to dotyczy obecnie żyjących, ale nadal nie będziemy znać pod względem genetycznym a tym bardziej etnicznym tej całej rzeszy naszych biologicznych przodków „nie prostolinijnych”, czyli - na pewnych umownych etapach - ojca matki, matki ojca i jej ojca, itd. których przekazywanie Y-DNA i mtDNA zostało przerwane wskutek relacji ojciec-córki matka-synowie, a którzy mogli należeć w różnych okresach do różnych haplogrup. Analogicznie może tak być również w przypadku przodków Adama i mitochondrialnej Ewy.
Żeby wykluczyć istnienie w jakimś umownym terminie na jakimś konkretnie określonym terytorium istnienie jakiejś innej lub nieznanej jeszcze haplogrupy należałoby przebadać na tym obszarze wszystkie szczątki ludzkie i zrobić badanie genetyczne wszystkim tam żyjącym. Wówczas moglibyśmy zaprzeczyć tezie, że wszyscy nasi biologiczni przodkowie mogli pochodzić od więcej niż ok. 10 praojców i 7 matek w przypadku Europy i analogicznie poza nią.
Takie mi się spostrzeżenie nasunęło. Być może jestem w błędzie, bo o problematyce przedmiotu wiem niestety m a l u t k o.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lis 2016, 22:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Też jestem pełen pokory wobec mikrości mojej wiedzy o genetyce.
Faktem jest jednak że otwiera ona ogromne możliwości dla wsparcia kierunków poszukiwań czysto genealogicznych.

Z drugiej strony trzeba wyraźnie oddzielić genealogię od biologii (z pewnym nadużyciem nazywanej genealogią DNA).
Genealog nie przebuduje swojego drzewa udokumentowanego metrykami nawet jeżeli wyniki testów DNA wykażą że na 100% było inaczej.
Genetyk czy 'genealog DNA' pewnie w takiej sytuacji by już swoje drzewo przebudował...

Teorii i hipotez genetycznych pojawia się w sieci wiele.
Niewielu jednak autorów tych materiałów potrafi powołać się na naukowe źródła rewelacji o których piszą.

Jak dla mnie najlepszą lekturą na początek przygody z 'genealogią DNA' po polsku są książki których autorem jest Bryan Sykes:
- Siedem matek Europy (ISBN: 83-241-0160-8)
- Przekleństwo Adama. Przyszłość bez mężczyzn (ISBN: 978-83-7469-633-3)
Czyta się je jak kryminały (choć pewnie odrobinę trudniej), przy okazji zdobywając naprawdę sporo rzetelnej wiedzy o podstawach genetyki.
Pomimo upływu lat od napisania i publikacji tych książek podstawy badań mtDNA i Y-DNA nie uległy drastycznym zmianom.
Niestety nie było wznowień, brak możliwości zakupu nawet jako e-book - jednak książki dostępne tak w bibliotekach jak i na rynku wtórnym.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 lis 2016, 14:52 
Offline

Dołączył(a): 03 lis 2010, 20:34
Posty: 63
Dziękuję za miłe słowa na temat strony - bardzo się cieszę, że coraz więcej jest w bazach genetycznych wielkopolskiego DNA. Może odkryjemy kiedyś wspólne odcinki DNA?

Zgadza się, że DNA autosomalny obejmuje znacznie więcej niż ostatnich 5 pokoleń. Przekonanie o limicie pięciu pokoleń najczęściej bierze się z tego, że do pokolenia prapradziadków dziedziczymy DNA po każdym z przodków - od szóstego lub siódmego pokolenia zaczynamy tracić genetycznych przodków (dlatego badania najlepiej zaczynać nie od siebie, tylko od najstarszych członków rodziny). Więcej na ten temat napisałem w artykule "Jaki jest zasięg autosomalnego testu DNA?".

Pozdrawiam
E.J.G.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 lis 2016, 22:21 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
W tej chwili najtańszy test YDNA-12 można wykonać z kuponem -20$ już za 39$ plus ewentualne koszty wysyłki. Myślę, że jest to dobra opcja na wstępne potwierdzenie odległego pokrewieństwa w linii męskiej. Testy Y-12 dostępne są np. przez ten projekt: https://www.familytreedna.com/group-joi ... oup=Polish

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 gru 2016, 20:24 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Genealogia genetyczna.
Prawda o polskich firmach oferujących testy DNA:
http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... acych.html

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 mar 2017, 13:05 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Na Grouponie jeszcze przez co namniej kilkanaście godzin dostępna jest zniżka dla badaczy autosomalnego DNA (Family Finder w FTDNA):
https://www.groupon.com/deals/family-tr ... -1-chicago

Do ceny należy doliczyć 13,95$, które życzy sobie FTDNA m.in. za wysyłkę.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 kwi 2017, 18:23 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
Kolejna promocja na FT-DNA (obowiązuje do 27 kwietnia):

Family Finder, $59
Y-DNA37, $129
Y-DNA67, $209
Y-DNA111, $289
mtFullSequence, $149
Big Y, $425
SNP pack, $89
R1b-Backbone, $79

https://www.familytreedna.com/

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 kwi 2017, 17:07 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Jeśli ktoś już wykonał test autosomalny (np. Family Finder), to uzyskane wyniki można wrzucić do programu Promethease, który przeanalizuje je pod kątem podatności na choroby, leki, uzależnienia itp. Ciekawostka, ale też bardzo rozbudowane narzędzie.
Darmową analizę można wykonać za pomocą aplikacji desktopowej dostępnej na poniższej stronie:
https://www.snpedia.com/index.php/Promethease/Desktop

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 maja 2017, 20:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lis 2006, 07:34
Posty: 2333
Lokalizacja: Gniezno
cytat "
Cytuj:
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, muszę przenieść się trzysta lat wstecz do Wargowa – wielkopolskiej wioseczki nieopodal Szamotuł i Obornik. Anno Domini MDCLXXIV. Pierwsza zima panowania jego królewskiej mości Jana III Sobieskiego – przezwanego przez Turków Lwem Lechistanu
."

http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... k-dna.html

_________________
Ala i Leszek Kabaciński-kabat53
http://www.leszekkabacinskikabat.com/
Springer+-1764iPriebe,Linette ej y
Brzeźniak:Kłecko,Łagiewniki Kościelne,Szamotuły,Koźmin,Obrzycko
Grempka,Srajek/Owczarczak/Majchrzak k/Kościana,Wyskoć,Wławie,Maciejewo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 cze 2017, 14:09 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Z okazji zbliżającego się Dnia Ojca, Family Tree DNA przygotowało promocję na testy Family Finder oraz Y-37:
https://www.familytreedna.com/sale.aspx

Trzeba jednak pamiętać, że oferta na Family Finder za około 60$ plus przesyłka dostępna jest na Grouponie:
https://www.groupon.com/deals/family-tr ... 1-national

Polecam przede wszystkim Family Finder. Ostatnio dokonałem dzięki niemu kilku ciekawych odkryć, począwszy od kuzynostwa drugiego stopnia(!), potencjalnych przodków z innych nacji, do potwierdzenia zgodności kilku dalszych linii z genealogią tradycyjną. No i coraz więcej forumowiczów pojawia mi się w wynikach, chociaż tutaj pomimo rozbudowanych drzew, odszukanie wspólnych przodków będzie dosyć problematyczne.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sie 2017, 07:39 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
Przebadałem kuzyna 4. stopnia. Wyniki zgodne z tabelką, którą podał wyżej Bartek - najdłuższy wspólny blok ma długość 14 cM.

viewtopic.php?f=2&t=9774#p112641

Długo nie czekałem. Wymazówki dotarły do Houston 26 lipca, wyniki dostałem wczoraj (zapowiadali, że będą pod koniec sierpnia).

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 06:11 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Ale z dużym prawdopodobieństwem mogliście też nie mieć wcale wspólnych odcinków, tak jak np. ja z Tomkiem. Fajnie, że jednak się potwierdziło. Ostatnio rzeczywiście jest jakby szybciej. Gdyby jeszcze poczta była sprawniejsza :-)
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 08:41 
Offline

Dołączył(a): 28 lip 2011, 09:19
Posty: 113
Lokalizacja: Finlandia
Osobiście, jestem trochę zawiedziony. Dotychczas nie udało mi się znaleźć żadnego podobieństwa, które mógłbym dopasować do swojego drzewa. Całe drzewo umiejscowione w Wielkopolsce, najwyraźniej nie jestem tutaj jedynym, który się zdecydował na takie testy, również wśród osób wywodzących się z tych samym okolic, i nic. Kontakt z najbliższymi podobieństwami często pozostaje bez odpowiedzi, a np. jedna możliwa relacja w drzewie jest tak odległa, że algorytm tego nie wyłapuje. Wyjaśnień może być oczywiście multum, ale jakiś niedosyt pozostaje.

Pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 08:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Pytanie do TomkaD. Mamy z moim dalekim krewnym wspólnego przodka z przełomu XVIII/XIX wieku, pradziadka(linia mojego ojca). Ów krewny zrobił badaniana haplogrupe Y-DNA , wyszla subklada YP314 pod galezia Z280, co historycznie oznacza pochodzenie od północnych Słowian Połabskich, czyli etnicznej ludności Pomorza i Meklemburgii (Obodrzycy lub Wieleci). Po podboju niemieckim XII wieku rozproszyli się oni w Księstwie Pomorskim. W jakiej mierze wyniki są adekwatne dla mnie? Jeśli dobrze rozumiem, ja już tych badań robić nie muszę?:)

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 09:40 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2450
skała napisał(a):
Ale z dużym prawdopodobieństwem mogliście też nie mieć wcale wspólnych odcinków, tak jak np. ja z Tomkiem. Fajnie, że jednak się potwierdziło. Ostatnio rzeczywiście jest jakby szybciej. Gdyby jeszcze poczta była sprawniejsza :-)

No, polecony priorytet szedł od granicy polskiej do laboratorium przez 3 tygodnie :( Nie da się go nijak śledzić; podobno najdłużej trzymają na poczcie w Houston.

Wracając do wyników. Dziadkowie badanego byli spokrewnieni (ślub prawnuka z praprawnuczką). W metryce ani słowa o dyspensie, ale GEDmatch znalazł u badanego "half match" 16.5 cM na jednym z chromosomów (narzędzie "Are your parents related?")

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 11:15 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Bartek napisał(a):
No, polecony priorytet szedł od granicy polskiej do laboratorium przez 3 tygodnie :( Nie da się go nijak śledzić; podobno najdłużej trzymają na poczcie w Houston.

Rzeczywiście to długo w porównaniu z DHL, który z Hong Kongu dostarczył mi przesyłkę w ciągu doby :D No ale gdybym miał ekstra płacić za taki ekspres z próbkami DNA, to wolę jeszcze zaczekać..

Bartek napisał(a):
Wracając do wyników. Dziadkowie badanego byli spokrewnieni (ślub prawnuka z praprawnuczką). W metryce ani słowa o dyspensie, ale GEDmatch znalazł u badanego "half match" 16.5 cM na jednym z chromosomów (narzędzie "Are your parents related?")

U mnie podobna sytuacja. Mam przesłanki by twierdzić, że pradziadkowie byli spokrewnieni (najprawdopodobniej praprawnuk i praprawnuczka). GEDmatch pokazuje 8,5 cM w wyniku ich syna, czyli jak widzę podobnie :)

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sie 2017, 17:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
danka55 napisał(a):
Pytanie do TomkaD. Mamy z moim dalekim krewnym wspólnego przodka z przełomu XVIII/XIX wieku, pradziadka(linia mojego ojca). Ów krewny zrobił badaniana haplogrupe Y-DNA , wyszla subklada YP314 pod galęzia Z280, co historycznie oznacza pochodzenie od północnych Słowian Połabskich, czyli etnicznej ludności Pomorza i Meklemburgii (Obodrzycy lub Wieleci). Po podboju niemieckim XII wieku rozproszyli się oni w Księstwie Pomorskim. W jakiej mierze wyniki są adekwatne dla mnie? Jeśli dobrze rozumiem, ja już tych badań robić nie muszę?:)
Danko,

Na początek na szybko link pomocny dla dalszych rozważań:
, http://linealarboretum.blogspot.com/201 ... sting.html
tutaj w połowie strony jest drzewo Johna Doe z zaznaczonymi na czerwono i niebiesko badaniami Y-DNA i mtDNA.

Zakładam że twój ojciec nazywał się John Doe zaś z dalekim krewnym (który testy Y-DNA wykonał) macie wspólnego przodka zaznaczonego na czerwono.
Daleki krewny też powinien w swoim drzewie mieć identyczną, ojcowską, 'czerwoną' ścieżkę do waszego wspólnego przodka (jak piszesz, pradziadka czyli Williama Doe).
Jeżeli tak jest - daleki krewny, co do zasady, nosi takie samo nazwisko jak twoje panieńskie.

Jeżeli jest tak jak powyżej, wyniki testów Y-DNA dalekiego krewnego są dla ciebie ciekawą informacją o tym skąd mogą pochodzić twoi przodkowie ograniczonej jednak tylko do tych z linii ojcowskiej - czyli 'czerwonej'. O pozostałych, liczniejszych, 'czarnych' pradziadkach żadnej wiedzy z tego badania nie ma szans uzyskać.

Będąc kobietą nie masz możliwości przeprowadzenia własnych badań Y-DNA którego nie dziedziczysz, jeżeli masz brata - on takie badanie mógłby zrobić.

Masz możliwość przeprowadzenia testów mtDNA.
Pomocny będzie teraz obrazek trochę wyżej w linku podanym na początku.
Nazywasz się tam Karen Doe.

Identycznie jak dla Johna Dow poznasz wtedy haplogrupę mateczną 'niebieską'.
Jednak tak jak poprzednio - ograniczoną tylko do 'niebieskiej' ścieżki.
O pozostałych, liczniejszych, 'czarnych' prababciach żadnej wiedzy z tego badania nie uzyskasz.
Wobec ustaleń Bryana Sykesa (książka 'Siedem matek Europy' o której pisałem w tym watku wcześniej) wszelkie poszukiwania doprowadzą ciebie na koniec i tak do jednej z naszych wspólnych 7 prababek :-)

Badania Y-DNA i mtDNA łączy to że pozwalają cofnąć się w czasie bardzo daleko.
Ograniczoną się jednak tylko dla przodków z linii 'czerwonej' i 'niebieskiej' - pozostawiając tych 'czarnych' jako znaki zapytania.


Alternatywą może być badanie DNA autosomalnego (np. FamilyFinder).
Tutaj otrzymujemy wyniki mogące pomóc w ustaleniu pochodzeniu wszystkich naszych przodków obu płci.
Ustalenia będą jednak zhomogenizowane i ograniczone do ok. 4-5 pokoleń wstecz.

Jest tutaj więcej osób które chyba bardziej zagłębiły się w tajniki genealogii genetycznej niż ja.
Jeżeli coś pokręciłem liczę na sprostowanie.


Pisałem kiedyś tutaj o tym że prawdopodobnym wydaje się że moi Odolińscy przywędrowali z Bałkanów.
Sądzę tak jednak nie na podstawie haplogrupy i jej podgrup.

Jeżeli daleki krewny wykonywał test w FTDNA, jest tam coś opisane tako 'Ancestral Origins'- może warto go o to zestawienie zapytać ?
Jest to zestawienie zgodności markerów według deklarowanego kraju pochodzenia najstarszego znanego przodka w %.
Przykładowo, u mnie najlepszy wynik mam dla:
- Bośni i Hercegowiny z wynikiem 8,1% (17 z 211 badań)
- Serbii 4,5% (11 z 244 badań)
- Polska to 1,2% (74 z 6551 badań).
Statystycznie ze względu na ilości testów czy grupowe testy rodzinne interpretować te % trzeba z pewną ostrożnością, jednak szlak Odolińskich z Bałkanów przez Czechy do Polski wydaje się dość prawdopodobny.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL