Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 18 kwi 2024, 09:46

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 gru 2020, 11:54 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Witam wszystkich serdecznie,
mam prośbę do osób które mają możliwość korzystania z MyHeritage. Poszukuję wszelkich informacji, powiązań dotyczących rodziny naszego ojca. Władysław Krzywiński, bo o nim mowa urodził się 12 stycznia 1940 roku ( tak naprawdę ponoć 1941 r. jednak datę zmieniono aby uchodził wcześniej za osobę pełnoletnią) w Torsku ZSRR. Syn Stanisławy Krzywińskiej córki Katarzyny Krzywińskiej. I to jest niestety wszystko co wiemy na ten temat. Matka ojca, Stanisława wraz z matką mieszkały na Ukrainie, na Podole. Ojciec taty był Ukraińcem a matka Polką. Wobec czego aby uniknąć mordu podczas rzeźi podolskiej wysłał pociągiem ojca z matką Stanisławą i babką Katarzyną, siostrą Wiesławą Krzywińską młodszą od ojca o około dwa lata. Sam pozostał na miejscu, ale gdzie dokładnie nie wiemy. Nie wiemy jak się nazywał, nie znamy nawet imienia. Nigdy nie mówiono o tamtych wydarzeniach. Gdzieś w jakiś nie domówieniach pojawiła się miejscowość Stanisławowo na Ukrainie. Ponoć stamtąd mogła pochodzić i matka i babka ojca. Historia jest niesamowicie tajemnicza, a chcąc poznać ją, przekazać dalszym pokoleniom dociekam jej. Matka ojca po kilkunastu latach wyszła w Polsce za mąż za Aleksandra Kaliszana.
Bardzo proszę o pomoc w poszukiwaniach.
Z góry serdecznie dziękuję.
Monika.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 gru 2020, 22:19 
Offline

Dołączył(a): 12 maja 2012, 15:48
Posty: 504
Lokalizacja: Trójmiasto
Witaj.
Nie mam dojścia do My Heritage.Zastanawiam się, jak by Ci pomóc?Tutaj raczej zajmujemy się zaborem pruskim i XIX wiekiem.
Miałem do czynienia z aktami stanu cywilnego z zaboru rosyjskiego z woj.lubelskiego i z terenów, obecnie należących do woj.wielkopolskiego,ale przed pierwszą wojną należących do zaboru rosyjskiego.Zwróć się raczej do tamtejszych genealogów,bo z Wielkopolski na Ukrainę daleko.Nawet w Rzeszowie szukaj.Pytaj też różne organizacje Lwowiaków,dużo z nich po 2 wojnie trafiło do Wrocławia,szukaj i tam.Nawet może i Sybiracy by Ci mogli coś podpowiedzieć.
Wszystkiego najlepszego,a zdrowia przede wszystkim w Nowym Roku 2021.
Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 gru 2020, 22:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3726
Chyba warto byłoby odszukać akty zgonu matki i babki oraz akt ślubu matki z Kaliszanem. Zakładam, że ktoś w rodzinie pamięta daty i miejsca tych zdarzeń. Może dane z tych aktów przybliżą historię rodziny.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 03:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
Moniko,
coś mam, choć to pojedyńczy akt chrztu.
Być może pozostali członkowie rodziny coś na jego podstawie sobie przypomną?

Obrazek

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 12:42 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Witam serdecznie,
na początku dziękuję Wszystkim za okazałą wszelką pomoc. Życząc przy tym wszystkiego dobrego.
Chciałabym troszkę objaśnić sytuację... Ojciec niestety nie żyje, chyba sam nie chciał poruszać pewnych kwestii- wychował go Kaliszan i go traktował jako ojca. Matka- Stanisława nie chciała w ogóle wspominać czasu przeszłego. Nigdy nie wyjawiła prawdy. Ojciec z siostrą Wiesławą byli zbyt mali by cokolwiek pamiętać. Babka Stanisława w Polsce poznała Kaliszana, przez długi czas żyli bez ślubu - ponoć nie mogła zawrzeć małżeństwa. Dopiero rzekomo na podstawie ustanowienia śmierci ojca taty otrzymali zezwolenie i wówczas pobrali się. Na ile w tym prawdy, o co w tym chodzi... Próbuję tego właśnie dowieść, zresztą nie tylko ja. Niestety zazwyczaj każdy poddawał się przy próbach poznania prawdy, gdyż nie mając tak naprawdę żadnych informacji próbuję poznać nieznane... Jednak nie daje mi to spokoju, nie tylko zresztą mnie....Wszelkie kwestie rozpatrzę, przeszukuję wszelkie możliwe metryki, archiwa itd. Niestety nie wiem gdzie tak naprawdę uderzyć . Z opowiadań poczty pantoflowej ponoć babka Katarzyna była wcześniej gosposią na plebanii w Stanisławowie na Ukrainie... Tą wersję również próbuję zweryfikować...
Gdzie uderzyć, w jakie archiwa? Trafiłam na archiwa Torskie, itd. Jednak są niedostępne....
Pozdrawiam.
Monika.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 12:48 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Serdecznie dziękuję Danko,
coś niesamowitego....
Widzę że ma to związek ze Stanisławą. Czy jest ktoś kto lepiej potrafi rozczytać dokument załączony dzięki uprzejmości Danusi?
Rozczytuje niestety większość ale jednak nie całość....
Pozdrawiam.
Monika


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 16:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
Moniko,
jest to chrzest dziewczynki.

Jadwiga
ur. 27-07-1944
miejsce ur. Torskie
chrzest 20-08-1944
matka Stanisława Krzywińska, córka Marcina [Krzywińskiego] i Katarzyny z domu Kielar
chrzestni: Janicki Jerzy i Michalina Łęczyńska - żona Jana
akuszerka Katarzyna Markiewicz
Chrztu udzielił ks. Piotr Chomiak, administrator

Czy to Twoi ? - być może.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 17:38 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Danusiu,
dziękuję Ci po sto kroć.

Pozdrawiam.
Monika


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 17:43 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Co się okazuje, Jadwiga z aktu chrztu to prawdopodobnie będzie siostra ojca Wiesia. Bowiem w rzeczywistości ma na imię Jadwiga a nie jak sądziliśmy Wiesława. Tak od zawsze każdy się do niej zwracał....
Dziękuję i pozdrawiam.
Monika.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 18:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
Rozpocznij od rady Łukasza.
Pozbieraj odpisy możliwych wszystkich aktów zgonów, może jest coś w akcie małżeństwa rodziców.
Te akty są pewnie jeszcze w USC, radzę zatem sprawdź sama oryginalne zapisy.
W odpisach nie zawszy jest wszystko, nie dopisują uwag, notatek itp.
Ważne są też akty dot. siostry ojca itd., postaraj się o nie.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 20:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
Poniżej masz dane chrzestnej Jadwigi.

Obrazek

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 20:32 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
DankaW napisał(a):
Moniko,
coś mam, choć to pojedyńczy akt chrztu.
Być może pozostali członkowie rodziny coś na jego podstawie sobie przypomną?

Obrazek
DankaW napisał(a):
Moniko,
jest to chrzest dziewczynki.

Jadwiga
ur. 27-07-1944
miejsce ur. Torskie
chrzest 20-08-1944
matka Stanisława Krzywińska, córka Marcina [Krzywińskiego] i Katarzyny z domu Kielar
chrzestni: Janicki Jerzy i Michalina Łęczyńska - żona Jana
akuszerka Katarzyna Markiewicz
Chrztu udzielił ks. Piotr Chomiak, administrator

Czy to Twoi ? - być może.

Zapomniałam dodać, że Jadwiga jest dzieckiem z nieprawego łoża [Thoris Illegitimi]
Informacja ta może też być światełkiem w tunelu.
Ustalenie ojca Jadwigi jest raczej mało prawdopodobne.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 20:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3726
Jadwiga - Jadwisia - Wisia - Wiesia - to akurat nie jest niemożliwe, żeby mówiono na nią Wiesia choć była Jadwigą.

Jeśli Stanisława miała w okresie kilku lat dwoje nieślubnych dzieci, to możliwe iż ich ojcem był ten sam mężczyzna, z którym z dowolnego powodu nie miała ślubu. Jeśli rodzina mówi o Ukraińcu, to może odmienne wyznanie/narodowość była tu jakimś powodem, a może on miał nieuregulowaną sytuację w kwestii stanu cywilnego i po prosu nie mogli się pobrać. Tak wówczas, jak i dziś, jeśli matka nie ma ślubu z ojcem dziecka, to nie można go wpisać do aktu urodzenia dziecka, o ile on sam tego sobie nie zażyczy, a z jakiegoś powodu jak widać tego nie zrobił.

Możliwości dojścia prawdy są więc niewielkie, ale... od czasu rozpowszechnienia się testów genetycznych już nie są praktycznie zerowe, jak dawniej. Są już mi znane przypadki, że przy pomocy tych testów ludzie odszukują na ancestry lub myheritage krewnych ze strony nieznanego ojca kogoś ze swych przodków - i potem drogą analizy drzewa można czasem wytypować konkretną osobę bądź przynajmniej mocno zawęzić grono kandydatów. Nawet jeśli ostatecznie da się ustalić tylko to, że ojcem nieślubnego dziecka mógł być tylko ktoś z konkretnej rodziny, np. któryś z kilku braci, to i tak można spokojnie poszukiwać już dalszych przodków.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 23:15 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
Poszukując informacji i weryfikując je wśród rodziny okazało się iż żyjąca jeszcze siostra ojca- "Wiesia" czyli Jadwiga to właśnie Jadwiga z aktu chrztu. Trudno niestety o jakiekolwiek akty urodzeń, itd. Sami znają tylko informacje przekazywane przez babkę. A ta nie wiele mówiła.Trochę opowiadała, jak np. to że gdy przybyła do Polski to poszukiwała ojca taty, pisała listy na Ukrainę i otrzymała odpowiedź że nie żyje...Ale takie opowieści nic nie wnoszą.. Będę starała się o metryki itd. wedle porad, może w ten sposób coś znajdę więcej na temat pochodzenia babki itd...
Dziękuję serdecznie.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 23:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5181
Moi Drodzy.
Mnie nurtuje jeszcze jedna sprawa.
Otóż nie wiadomo co miała Stanisława na myśli mówiąc, że ojcem Władysława i Jadwigi jest Ukrainiec.
Czy mówiła tak w odniesieniu do narodowości ukraińskiej, czy do nazwiska Ukrainiec.

W tej parafii (nie zwróciłam uwagi czy w tej miejscowości - później pokojarzyłam) występuje nazwisko Ukrainiec.

Sprawdziłam 3 razy akty chrztów za lata 1905 / 1945 i nie ma chrztu Władysława.

Gdzie go szukać ? - do ślubu kościelnego powinien dostarczyć ten akt.
Powinien być w parafii gdzie ślubował.

Dodam, że nazwisko Krzywiński w ww. latach występuje tylko 1 raz, przy chrzcie Jadwigi.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Ostatnio edytowano 02 sty 2021, 23:39 przez DankaW, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 sty 2021, 23:39 
Offline

Dołączył(a): 24 lis 2020, 14:22
Posty: 28
W Polsce babka wszędzie w dokumentach jako ojca podawała już Kaliszana bądź był brak ojca Nigdzie niestety nie wspomniała nawet imienia. Opowieści były takie iż ojciec biologiczny był narodowości ukraińskiej i nakazano mu zamordowanie babki oraz dzieci. (Babka miała być narodowości polskiej bądź białoruskiej). Wobec czego aby tego uniknąć miał być inicjatorem ich ucieczki...Czeka mnie spotkanie, gdzie być może dowiem się jakiś konkretów...Może jednak gdzieś widnieją jakieś dokumenty czekające na odkrycie...
Dziękuję i pozdrawiam.
Monika.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 62 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL